sobota, 21 września 2013

Córka

Córka to w przyszłości zostanie jakimś wererynarzem/obrońcą praw zwierząt ludzi czy czegokolwiek,ma w sobie tyle współczucia...ostatnio jak rozładowała się bateria w laptopie to trzymała go na kolanach,głaskała i pocieszała,że już za chwilkę dostanie kabelek i bedzie wszystko dobrze... Oby tylko nie siedziała na drzewie w obronie Rospudy ,bo tego to ja nie widzę. Taka z niej szlachcianka.... 

środa, 18 września 2013

Ryba musi pływać

Mój czteroletni syneczek zakomunikował mi kilka dni temu przy obiedzie,że nie zje ryby ponieważ ryba powinna pływać. Tak wiem jakież to słodkie, trzeba pozwolić mu iść własną drogą niech nie je mięska,może wyrośnie z niego wspaniały wegetariański obywatel. A ja wam mówię,że z niego wyrośnie niezły cwaniak,nie wegetarianin ! To małe czteroletnie przebiegła dziecko po prostu znajduje sposoby na to żeby nie jeść tego czego nie lubi ! Ciekawe co wymyśli jak pewnego dnia przestanie lubić frytki... Wspomni o panach pracujących w mc Donalds ? 
A tu na zachętę fajna strona dla was drogie mamy www.lenabizu.com

wtorek, 10 września 2013

Wyrodna matka

Pogoda taka piękna,a my w domu... Dziś zdecydowanie nie jest mój dzień. Menstruacja dla mnie od pewnego czasu wiąże się z męką, w co trudno mi uwierzyć bo moje menstruacje przebiegały wcześniej tak jak gdyby w ogóle ich nie było,pomijając częstsze wizyty w toalecie... I tak mi szkoda tych moich skarbów kiedy taki słaby dzień nadchodzi, bo aż samą mnie ściska żeby się z domu ewakuować,niestety niemożliwe, moze pózniej się 'uspokoi' troszkę... I faktem jest,że przelewam teraz na siebie wszystkie najgorsze matczyne cechy... Też tak macie ,

poniedziałek, 9 września 2013

Gradobicie pytań

Synek grzecznie sobie siedzi i ogląda bajkę na dobranoc, jak do spania to złote dziecko grzeczny spokojny tylko nie śpi, no ale w końcu też zasypia. A moja Córka jak zwykle...wymyśla. Dziś pięć milionów dziewiećset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćdziesiąt dziewięć pytań do bajki, ja grzecznie odpowiadałam, dziecko ciekawe świata matka się cieszy ! No,ale tą bajkę oglądała już tyle razy ile pytań zadała( pominę ponowne wypisane liczby słownie),że coś mnie momentami trafia. Ale luz za chwilę znów ją będę głaskać po włosach i delektować się pięcioma minutami spokoju pomiędzy ich i moim zaśnięciem...

środa, 4 września 2013

Wieczór...

Wiecie co fajnie tak wieczorem posiedzieć w bałaganie jak jesteśmy wszyscy w domu mamy cukierki i dzieci mają zajęcie...

nocne rozmyślania...

Taka mnie refleksja naszła,jakie to niesamowicie przyjemnie,jak przychodzi wieczór a dzieci bez fanabeerii zasypiają...i jakoś nie wkurza mnie jak leżę pomiedzy nimi i przeczesuję palcami włosy Małej ,a Młody trak zasypia żeby dotykać mnie czymkolwiek i tak po cichu podśmiewam się pod nosem jak wtula się dupką w moje udo lub łokciem atakuje moje żebra sprawdzając czy mama nadal na swoim miejscu...
No to taki miły akcent na początek. Ale w dzień już nie ma takich cudowności,Wiki już zdążyła po raz pięćsetny wywalić mi kosmetyki i tak niebawem już nie będę miła czego nawet wklepać w twarz (nie wspominałam jeszcze,że to mały kosmetykowy złodziejaszek?! to główna cecha Małej! wejdź do mojego domu i bądź kobietą a od razu padnie pytanie 'maś dla mnie jakieś maluwanie? ) Młody co trzy sekundy robi wisk jak ktoś choćby tknie jego 'ptaśki szczelanie' (klocki angry birds do budowania) ,a jeść? ani im się śni ! matak cuduje i wymyśla co by tu,żeby może choć kęsa,a gdzie tam !
Tak od pewnego czasu obserwuję pewien blog i fajne rozdanie jest u czarnulki. Podrzucę wam link,może ktoś zechce pograć o fajne kosmetyki :)